Ewolucja Frankensteina
W przeciwieństwie do tego, co sądzi wiele osób, Frankenstein, to nie potwór. Był on naukowcem, stworzonym, jako książkowa postać przez Mary Shelley w 1818 roku.
Akcja "Frankensteina" rozgrywa się w XVIII-wiecznej Europie Zachodniej. Wiktor Frankenstein jest człowiekiem nauki, pragnącym przezwyciężyć śmierć, a więc najistotniejszą granicę, dzielącą ludzi i bogów.
Niestety eksperyment nie przebiega zgodnie z planem i zamiast idealnej istoty, Frankenstein tworzy inteligentnego, ale przerażającego potwora. Dzieło życia naukowca nie potrafi odnaleźć się w świecie. W konsekwencji obraca się przeciwko niemu i zabija zarówno jego, jak i najbliższych "ojca".
Monstrum w kulturze masowej
Od strasznego potwora z książki do komiksowej postaci w kreskówkach i grach?
"Frankenstein" jest uznawany za pierwszą powieść science-fiction. Był w swoich czasach czymś niespotykanym i nowoczesnym, jednak jego sława nigdy nie ustała. Pierwsze ekranizacje pojawiły się w 1910 i 1931 roku. Nakręcono też wiele parodii i sequeli. Odkąd fani kina przestali poszukiwać głównie przekazu, a skupili się na emocjach dostarczanych przez film, postać naukowca zeszła na dalszy plan. Coraz częściej, to potwór był nazywany Frankensteinem.
Pojawiał się w najróżniejszych formach - jako główna postać, pragnąca zemsty, lub szukająca miłości (w kilku wersjach ma nawet żonę, stworzoną podobnie, jak on sam) oraz jako postaci poboczne - głównie przywodzące na myśl zombie i niezbyt rozumne.
Postaci Frankensteina i Potwora przeplatają się ze sobą, stanowiąc inspirację dla wielu samodzielnych filmów, niezwiązanych bezpośrednio z fabułą, ale obrazujących praktyki podobne do tych, uskutecznianych przez bohatera powieści. Szczególnie trzeba tu wspomnieć animacje Tima Burtona, który wydaje się być wręcz zafascynowany tematem śmierci i oszukiwania jej na wszelkie możliwe sposoby.
Gry o Frankensteinie
Branża gier szybko doceniła potencjał postaci potwora. Miał on wiele pożądanych cech - był silny i inteligentny, ale w razie potrzeby, można było bez problemu przemienić go w żądne krwi monstrum. Twórca potwora pojawia się tu raczej, jako sam gracz, a jego zadaniem jest niedopuszczenie do tragicznego zakończenia, jakie dostarczyła powieść.
Oczywiście istnieją też gry, podchodzące do tematu w zupełnie komediowy sposób. Dla przykładu "Dr. Franken" z 1992 roku ma za zadanie odszukać części ciała ukochanej, a sama postać wygląda raczej przyjaźnie.
Frankenstein ma nawet swój slot w kasynach online, podobnie jak większość wielkich gwiazd popkultury. Zobacz więcej na PolskieKasyno.com.
Jego legenda rośnie z każdym nowym filmem, grą, czy komiksem (tu również mamy spory wybór!). Dość często pojawia się też w memach internetowych, chociaż kino zdecydowanie bardziej odpowiada mu, jako medium.
Niezależnie od tego, czy znamy przede wszystkim potwora, czy Wiktora Frankensteina, słyszał o nich praktycznie każdy. Możemy śmiało stwierdzić, że bez Mary Shelley i jej powieści, świat nie byłby dzisiaj taki, jakim go znamy. Być może nawet nauczyliśmy się dzięki nim, że nie każdy potwór jest z natury zły?